Niewinni czarodzieje w Hucie
Kilkadziesiąt osób zwiedziło 26 listopada schron pod biurowcem Huty ArcelorMittal Warszawa. Oprowadzał ich showman i satyryk Szymon Majewski.
„Strach się bać!”- survival atomowy z Szymonem Majewskim był jedną z najbardziej obleganych imprez tegorocznego festiwalu „Niewinni czarodzieje”.
– Czujemy się, jak po podróży w kapsule czasu! Jakbyśmy cofnęli się w lata 60’ – mówili po wyjściu z podziemi naszego biurowca uczestnicy wycieczki. I o to właśnie chodziło. Celem festiwalu „Niewinni czarodzieje” jest promowanie wiedzy o Warszawie XX wieku. Festiwal od 10 lat organizuje Instytut Stefana Starzyńskiego – oddział Muzeum Powstania Warszawskiego.
Schron pod budynkiem biurowym huty ArcelorMittal Warszawa, niegdyś objęty ścisłą tajemnicą państwową, w istocie był tzw. Stanowiskiem Dowodzenia Obroną
Cywilną. Podobne stanowiska powstawały w większości dużych zakładów pracy, zwłaszcza tych o charakterze przemysłowym i znaczeniu strategicznym. W czasach PRL w schronie odbywały się szkolenia z obrony cywilnej. W przypadku wybuchu wojny miał być punktem dowodzenia dla grupy kilkudziesięciu osób.
Szymon Majewski poprowadził zwiedzających przez podświetlone sugestywnie pomieszczenia. Zobaczyli rozbieralnię z prysznicem dla osób skażonych, ubieralnię, akumulatorownię, piękną drewnianą centralę telefoniczną z 1956 roku, miejsce do przyjmowania meldunków z sześcioma stanowiskami telefonicznymi, a także pomieszczenie z łóżkami dla obsługi technicznej. To ostatnie survivalowy przewodnik zinterpretował jako miejsce, w którym w razie zagłady można było „odtworzyć gatunek ludzki”.
W sali odpraw zwiedzający podziwiali plansze szkoleniowe objaśniające, w jaki sposób zachować się w przypadku zagrożeń wojennych. Jedna z nich instruuje, jak ratować trzodę chlewną w przypadku zagrożenia atomowego.
– Moja ulubiona plansza to jednak ta, pokazująca jak się zachować po ataku bronią chemiczną – w tym przypadku LSD. Ilustruje wspaniale kolejne etapy zatrucia: omamy, niepokój psychomotoryczny a także akcję izolowania oszalałych – mówił Szymon Majewski zachęcając zwiedzających do zbiorowej fotografii na tle tego niezwykłego instruktażu.
Uczestnicy „atomowego survivalu” obejrzeli także liczne sprzęty: radiotelefony, zestawy do odkażania samochodów, urządzenia do filtrowania powietrza, nosze, apteczki, maski przeciwgazowe.
Szymon Majewski poprowadził ich także do zachowanego w stanie nietkniętym magazynu mundurów Obrony Cywilnej PRL. – Ja nawet rozważałem przystąpienie do Obrony Cywilnej, żeby uniknąć służby wojskowej, ale mundury były nietwarzowe, a naszywka na ramieniu składająca się z trójkąta w kółku kojarzyła mi się raczej z oznakowaniem toalety damsko- męskiej. Wiec odpracowałem służbę wojskową w szpitalu – opowiadał z kamienną twarzą.
Wśród osób, które wzięły udział w survivalu atomowym był dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
– Dziękujemy zarządowi Huty ArcelorMittal Warszawa za umożliwienie nam tej imprezy – mówili organizatorzy festiwalu „Niewinni czarodzieje”. – Jesteśmy pod wrażeniem. Dzięki staraniom waszej firmy udało się do dziś zachować schron w stanie nienaruszonym. Wiemy, że w Warszawie wiele takich miejsc zostało zniszczonych.
Uczestnicy wycieczki bardzo interesowali się także dzisiejszą Hutą i dopytywali o datę kolejnego Dnia Otwartego. Na razie nie została jeszcze ustalona, ale z pewnością zaprosimy ponownie do nas warszawiaków na wiosnę 2016 roku.